"Ragtime" w reż. Marii Sartovej w Gliwickim Teatrze Muzycznym. Pisze Danuta Lubina - Cipińska w Rzeczpospolitej.
Polska prapremiera "Ragtime'u". Pokazanie wielokulturowej Ameryki, która u progu XX wieku przekształca się w imperialne mocarstwo, przerosło możliwości gatunku.. "Ragtime", jeden z głośniejszych musicali XX wieku, oparty na wielowątkowej powieści autorstwa Edgara Laurence'a Doctorowa, pojawił się na Broadwayu w 1998 r. Autentyczne postaci: finansista J. P. Morgan, przemysłowiec Henry Ford, gwiazda wodewilu Evelyn Nesbit, iluzjonista Harry Houdini i anarchistka Emma Goldman, występują w tle historii splatającej losy trzech rodzin - czarnego pianisty Coalhouse'a Walkera Juniora, zamożnego przemysłowca Ojca, oraz Tateh, żydowskiego imigranta z Europy Wschodniej. Rytm i puls wyznacza tytułowy ragtime - muzyka będąca prekursorką jazzu. Tak bogata w zdarzenia i różnorodne postaci historia została na scenie sprowadzona do kalejdoskopu. Nic więc dziwnego, że widzowi trudno skupić się na czymkolwiek. Blisko trzygodzinne przedstawienie, mimo filmowego montażu, o