{#au#126}Słowacki{/#} twierdził, że przed Chrystusem "deklamowałby spokojnie" fragmenty ze "Snu srebrnego Salomei". Historycy literatury, nieskorzy do przesady przyznają przecież, że ten romans dramatyczny z czasów rzezi 1768 na Ukrainie jest szczytowym osiągnięciem dramaturgicznym poety. Najsłynniejsze inscenizacje {#os#7466}Schillera{/#} i {#os#17914}Trzcińskiego{/#}, {#os#4604}Skuszanki{/#}, {#os#1373}Kordzińskiego{/#} i {#os#835}Hanuszkiewicza{/#} nie zdołały zapewnić temu arcydziełu miejsca na narodowej scenie. Aktorzy śnią raczej o rolach Kordianów i Prezesów niż Leonów, Regimentarzy i Gruszczyńskich. Jeśli zaś aktorom marzy się czasem rola kapryśnej Księżniczki, to głowę daję, że pragnienie owo rozbudził nie Juliusz Słowacki, a recenzent nowohuckiego spektaklu Skuszanki, krytyk pomysłowy - Jan {#os#23391}Kott{/#}. Któraż aktorka oprze się pokusie grania równocześnie {#au#318}Calderona{/#}, {#au#2041}Dumasa{/#}, {#au#161}Wysp
Źródło:
Materiał nadesłany
Dekada Literacka nr 21