"Witaj, Dora" w reż. Krzysztofa Rekowskiego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
Bohaterką napisanego na początku lat dziewięćdziesiątych dramatu, jest upośledzona umysłowo nastolatka, której na prośbę matki gwałtownie odstawiono leki psychotropowe. Pedofilia, aborcja, kryptoeugenika, to tylko niektóre problemy poruszone tu przez Lukasa Bärfusa. "Witaj, Dora" to dramat głęboko psychologiczny, dający przede wszystkim ogromne możliwości zaistnienia twórczego aktorom. Relacje między postaciami są bardzo skomplikowane, atmosfera na scenie gęsta od napięć. Dominującym tematem rozmów bohaterów i motywem ich działań jest seks. Przebudzona nagle ze zmysłowego letargu Dora, bardzo wiarygodnie zagrana przez Julię Sobiesiak, przeżywa zafascynowanie seksem. Rodzi to wiele problemów. Aż dziwne, że ani matka, ani lekarz ich nie przewidzieli. Zwłaszcza matka, która pozostawia córce mnóstwo swobody, nie pilnując przy tym, by zażywała pigułki antykoncepcyjne. Rodzice Dory (Agnieszka Wawrzkiewicz i Marek Milczarczyk) to erotomani, szu