"Skrzynk@Pandory" w reż. Adama Orzechowskiego Teatru Wybrzeże na Scenie Letniej w Pruszczu Gdańskim. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Są takie sztuki, które nie powinny nigdy ujrzeć światła dziennego. Tak jest z amerykańską farsą "Skrzynk@Pandory", którą na wakacje w Teatrze Wybrzeże wyreżyserował Adam Orzechowski. "Sktrzynk@Pandory" (w oryginale "You've Got a Hate Mail") to wspólne dzieło Billy'ego van Zandta i Jane Milmore. Na oficjalnej stronie internetowej sztuki znaleźć można informację, że przedstawienie zrealizowane na jej podstawie już drugi rok z rzędu świeci ogromne sukcesy na Off-Brodway'u. Choć zacząłem zastanawiać się, na ile ta strona internetowa może być wiarygodna. A to od momentu, gdy znalazłem na niej fragment (oczywiście pochlebnej) recenzji, której autor pisze, że osoba towarzysząca mu na spektaklu prawie obsikała się ze śmiechu. W każdym razie: główny bohater farsy i jej "motor napędowy", adwokat Richard (Robert Ninkiewicz) notorycznie zdradza swoją żonę Stephanie (Joanna Kreft-Baka). Wiedzą o tym oczywiście wszyscy (prócz samej zainteresowanej!