Do powrotu do natury namawia w "Szkarłatnym pyle" Sean O`Casey. Nie ma przy tym na myśli wyłącznie bytowania pośród zielonych irlandzkich pól i wzbierających rzek. Agituje także za dojściem do głosu natury ludzkiej, czyli za realizacją marzeń i pragnień, zresztą dość jednokierunkowych i jednoznacznych. Sztuka jest i zabawna, i poetycka zarazem. Ośmiesza Anglików lub uogólniając - współczesnych mieszczuchów goniących za pieniądzem, gloryfikuje Irlandię, której synowie, dumni i szczęśliwi, pędzą beztroskie życie wśród swoich pól, lasów i łąk, goniąc jedynie za dziewczynami. Spektakl zabawny jest momentami, poetycki w jeszcze mniej licznych fragmentach. Spektakl jest prawie wyłącznie o naturze, oczywiście w znaczeniu podwójnym. Naturalizm w teatrze, modny ostatnio w świecie i w Warszawie; objawił się wreszcie we Wrocławiu! Mamy więc na scenie pejzaż prawie że naturalny, deszcz niemal prawdziwy (brawa dla ekipy technicznej), grzm
Tytuł oryginalny
Seks i łono natury
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia nr 68