"Szczaw, frytki" w reż. Piotra Kaźmierczaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Michał Listkiewicz, sędzia piłkarski a zarazem hungarysta, po premierze sztuki Zoltána Egressy'ego "Szczaw, frytki" powiedział: "Poczułem się jak w prawdziwej szatni sędziowskiej". I już bezpośrednio do aktorów: "W lutym mamy testy kondycyjne dla sędziów. Zapraszam całą trójkę". "Szczaw, frytki" to opowieść o sędziach. Nie znam się na piłce nożnej, nie znam żadnego sędziego piłkarskiego, ale wierzę Listkiewiczowi, który mówi, że jest to znakomita opowieść o tym środowisku. Ale przecież sędzia piłkarski to taki sam człowiek jak stolarz, nauczyciel, dziennikarz, menadżer Ma swoje marzenia, kłopoty, życie prywatne, które zabiera ze sobą do pracy, lubi bądź nie lubi kolegów, traci ukochaną kobietę... Dla piłkarzy, dla kibiców piłkarskich, "Szczaw, frytki" będzie ciekawą zabawą. Przecież na piłce i na sędziowaniu wszyscy się znają. Tu, w teatrze, będą mogli skonfrontować swoją wiedzę, wyobrażenia o tych, których zwykle obwin