EN

21.02.2011 Wersja do druku

Schizofrenik - wizja z dystansu

Twórcy "Lenza" zapraszają publiczność do teatru, który nie oferuje wzruszeń ani duchowych przeżyć, lecz materiał do intelektualnych rozważań - o spektaklu "Lenz" w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Narodowym w Warszawie pisze Hanna Rudnicka z Nowej Siły Krytycznej.

Datowane na 1835 rok opowiadanie "Lenz" to rodzaj hołdu, który pisarzowi związanemu z legendarnym ruchem "burzy i naporu" złożył jeden z jego następców w niemieckim świecie literackim - Georg Büchner. Autor "Woyzecka", stawiając w centrum opowieści życie wewnętrzne swojego bohatera, opisał trzy tygodnie z życia Lenza, które ten spędził w miasteczku Waldbach w gościnie u pastora Johanna Oberlina i jego rodziny. Był to moment, gdy w i tak nadwątlonym zdrowiu psychicznym pisarza nastąpiło tąpnięcie - pogłębiła się choroba, którą po latach, na podstawie zapisków samego Lenza i dokładnych opisów Oberlina, określono jako schizofrenię paranoidalną. Opowiadanie Büchnera to portret romantycznego nadwrażliwca samotnie ścierającego się ze światem, próbującego dokonać niemożliwego - pomieszczenia tego świata w sobie. Lenz pragnie odnaleźć sens, spokój, opanować chaos rzeczywistości. Potwornie cierpi, wątpi w oczywistości, stara się odzyskać

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Hanna Rudnicka

Data:

21.02.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe