EN

8.10.2016 Wersja do druku

Sceny myśliwskie z Dolnej Wielkopolski

"Sceny myśliwskie z Dolnej Bawarii" Martina Sperra w reż. Grażyny Kani w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Mike Urbaniak w Wysokich Obcasach - dodatku do Gazety Wyborczej.

Dwa wyrzutki szukają bliskości. Choć w konserwatywnej i pobożnej wsi właściwie nie ma na to miejsca Są w tym spektaklu dwie piękne sceny. W pierwszej matka (Teresa Kwiatkowska) mówi synowi Abramowi (Piotr B. Dąbrowski), że przynosi jej wstyd, że hańbi rodzinę i całą społeczność, że nie powinna była go urodzić. Stoi do niego tyłem, nie patrzy mu w oczy. Gdyby spojrzała na własne dziecko, które morduje słowami, zobaczyłaby zdruzgotanego chłopaka. Zobaczyłaby cieknące po policzkach łzy. Zobaczyłaby koniec świata. W drugiej Abram (wyklęty ze wsi pedał) znajduje bratnią duszę w Rovo - nie w pełni sprawnym intelektualnie chłopaku (Konrad Cichoń), którego we wsi nazywa się z kolei debilem. Dwa wyrzutki szukają bliskości. Bliskości przeradzającej się w coś więcej, choć w konserwatywnej i pobożnej wsi właściwie nie ma na to miejsca. Martin Sperr "Sceny myśliwskie z Dolnej Bawarii" napisał ponad pół wieku temu, a mechanizm wyklucz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sceny myśliwskie z Dolnej Wielkopolski

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 236/dodatek Wysokie Obcasy

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

08.10.2016

Realizacje repertuarowe