"Greta Garbo przyjechała" w reż. Anny Augustynowicz a Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Peter Crawley w portalu irishtimes.com.
Zmiany w tekście, zmiana płci i komunistyczny twist - co jeszcze zdarzyło się w irlandzkiej sztuce granej zagranicą? "Prawdziwa podróż odkrywcza - pisał Prost - nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu". Ok., może to tylko truizm - motto z przestrzeni "bussines class", którego znaczenie zatarło się w epoce emigracji i wyjazdów służbowych Ale czy wciąż można podróżować tak, żeby się zatracić, a potem odnaleźć lub ostatecznie - zobaczyć coś inaczej? Takie pytania przyszły mi do głowy, gdy przed kilkoma tygodniami oglądałem szwedzką ikonę amerykańskiego kina w irlandzkiej sztuce polskiej produkcji. Zastanawiałem się, przyjemnie zaskoczony, dlaczego Greta Garbo zmieniła płeć. Sztuka była fikcyjną relacją Franka McGuinnessa z prawdziwej wizyty, jaką "wielka ponura Szwedka" złożyła w irlandzkim Big House w końcu lat 60-tych ubiegłego wieku. Dramat "Greta Garbo przyjechała" jest napisany w podręcznikowo nat