EN

5.05.2010 Wersja do druku

Sceniczna baśń, czyli The Fairy Queen

"The Fairy Queen" w reż. Michała Znanieckiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.

Premiera "The Fairy Queen" Henry Purcella zyskała uznanie publiczności. To nie był łatwy w odbiorze spektakl. A już na pewno był nietypowy. Z barokową muzyką, do której słuchania nie przywykliśmy w szczecińskim teatrze muzycznym. "The Fairy Queen" angielskiego kompozytora Henry Purcella została w Polsce wystawiona po raz pierwszy, ponad trzysta lat później od premiery w Londynie. Dyrektor Warcisław Kunc, kierownik muzyczny przedsięwzięcia, dołożył wielu starań, żeby się udało. I udało się. Znakomicie brzmiały stare - kopie lub oryginały - instrumenty w rękach muzyków z warszawskiego kilkunastoosobowego zespołu La Tempesta (znaczy burza, od nazwiska założyciela grupy - Burzyńskiego), znakomicie wypadły solówki śpiewaków - Kamili Kołakowskiej, Barbary Tritt, Tomasza Mazura, Macieja Straburzyńskiego czy Karola Bartosińskiego. Nie odstawa! chór i balet. Był nawet akrobata, który zwinnie zsuwał się z sufitu i rozsypywał czarodziejski pył. Ja

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sceniczna baśń, czyli The Fairy Queen

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 102/04-05-2010

Autor:

Ewa Koszur

Data:

05.05.2010

Realizacje repertuarowe