"Skazany na bluesa" Przemysława Angermana i Jana Kidawy-Błońskiego w reż. Arkadiusza Jakubika w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Danuta Lubina-Cipińska w Śląsku.
Skazany na bluesa" - rzecz o Ryszardzie Riedlu, legendarnym wokaliście grupy Dżem - to wielki muzyczny hit Teatru Śląskiego, jakiego ta scena nie miała w swym repertuarze. Recenzenci pozostają pod wielkim urokiem tej produkcji, choć niemal wszyscy wskazują na pewne niedociągnięcia spektaklu. Jednak publiczność wali do Teatru Śląskiego jak w dym i pewnie tak będzie przez kilka a może kilkanaście najbliższych sezonów, bo hit gra się tak długo, jak długo widzowie chcą go oglądać. Sukces tego przedstawienia opiera się na dwóch filarach. Jednym z nich jest muzyka Dżemu, na której wyrosły już co najmniej dwa pokolenia młodych Polaków. Nic tak nie gwarantuje sukcesu, jak muzyka, która stała się już klasyką i która była wykonywana przez charyzmatycznego wokalistę, którego życie obfitowało w dramatyczne sploty i miało tragiczny wymiar. W teatrze ten filar wykorzystuje się z powodzeniem od lat - vide spektakle poświęcone Edith Piaf czy Jimowi Morr