EN

25.11.2002 Wersja do druku

Scena we krwi

Makabryczna i przerażająca jest sztuka "Porucznik z Inishmore", której prapremiera odbyła się w Teatrze im. Żeromskiego. Zarazem jest to sztuka śmieszna i ów paradoks czyni z niej rzecz znakomitą. "Porucznika z Inishmore" napisał 32-letni Irlandczyk Martin McDonagh, którego utwory coraz chętniej wystawiane są na scenach światowych, a także w Polsce. Jed­nak "Porucznik" nie był dotych­czas w naszym kraju grany, kielec­ka inscenizacja jest więc polską prapremierą i fakt ten należy od­notować tym bardziej, że prapre­miery, na dodatek udane, rzadko się przecież w Kielcach zdarzają. Tragifarsa McDonagha trak­tuje o irlandzkich terrorystach, tych z INLA, mniej znanego, za to skrajnie radykalnego odłamu IRA. Ale to także studium ludz­kiej głupoty i zaniku więzi uczu­ciowych. Zabijanie nie jest tu na­wet uzasadnione żadną ideologią, tylko śmiercią Tomaszka - uko­chanego kota młodego terrorysty Padraica (Michał Michalski). Padraic jest z natury sw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Scena we krwi

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Ludu nr 273

Autor:

Grzegorz Kozera

Data:

25.11.2002

Realizacje repertuarowe