"Zaklinacz deszczu" w reż. Karola Suszki na Scenie Polskiej Teatru w Czeskim Cieszynie. Pisze Halina Szczotka w Horyzoncie.
W Scenie Polskiej w sobotę pojawiła się kolejna premiera. "Zaklinacz deszczu" w reżyserii Karola Suszki, dyrektora teatru z pewnością będzie się podobał. Sztuka wystawiana przez reżysera na deskach cieszyńskiego teatru już po raz trzeci nie może nie wzruszać. Jest historią wielu z nas, zakmniętych w więzieniu mylnych wyobrażeń o sobie, w którym rolę strażnika pełni brak wiary w siebie. Ta sztuka jest klasycznym romansem w wielu momentach zmieniającym się w komedię. Osoby skore do wzruszeń powinne do teatru zabrać chusteczki. Warto też przed spektaklem coś przekąsić, bo aktorzy raczą się na scenie prawdziwym, pachnącym jedzeniem. Siedzenie na głodnego w pierwszych rzędach może zmienić się w katorgę. Zresztą w tym spektaklu pachnie wszytko, nie tylko jedzenie. Pachną też trociny rozsypane na scenie, tworzące metaforyczną "arenę życia". Scenografię, która dodaje spektaklowi metaforę i magiczny pierwiastek, stworzył ukraiński scenogr