"Kwartet dla czterech aktorek (-ów)" Schaeffera reż. Julia Wernio
Malkontenci nie mieli racji. Pomysł obsadzenia w sztuce Schaeffera samych kobiet sprawdził się w stu procentach. Powstał spektakl na bardzo przyzwoitym poziomie. Czwórka aktorek z talentem i humorem "ogrywa" prawdy i stereotypy związane z byciem kobietą, byciem aktorką, byciem kobietą-aktorką. Jakie wynikają z tego wnioski? Granica miedzy trywialnością a wzniosłością sztuki scenicznej zdaje się dla kobiet nie istnieć. Ciągłe udawanie, przechodzące często w kokieterię, nakładanie masek i wymyślnych kostiumów, zawiść i plotka charakteryzują płeć piękną w każdej sytuacji czy to teatralnej, czy życiowej. Julia Wernio wydobywa także w swym spektaklu to, co typowe dla utworów Schaeffera - śmieszność człowieka dążącego do wzniesienia się ponad swój przyziemny los, mieszającego wulgarne dowcipy z mądrościami wyczytanymi z książek. Najważniejsze jednak, że na poznańskim "Kwartecie..." widzowie bawią się znako