"Leonce i Lena", komedia według Georg`a Buchnera, miała swą premierę 28 czerwca. Jak na razie jest to jedyny spektakl Teatru Nowego. Przedstawienia odbywają się pod chmurką na dziedzińcu przy ul. Więziennej. Popisy aktorów podziwiają i starsi, i młodzi. Atutem jest to, że scena i widownia tworzą jedno. - Dzięki temu widzowie włączają się w przedstawienie - twierdzi Michał Sznajder, aktor. - Podczas jednej ze scen słychać "wiwat, wiwat". I nie tylko aktorzy tak mówią! Teatr nie ma swojej stałej siedziby. W lecie, kiedy jest ciepło gościnności użycza wydział archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Tu na dziedzińcu, od wtorku do niedzieli, o godz. 21 grana jest sztuka Buchnera. - Staramy się o siedzibę z prawdziwego zdarzenia. Wszystko jednak zależy od Zarządu Miasta - opowiada Wojciech Orłowski, aktor. - Być może będzie to plac Teatralny.
Tytuł oryginalny
Scena letnia
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wrocławska Robotnicza nr 201