ONA jest typową kurą domową. On to wiolonczelista, artystyczna i dusza niezbyt przejmująca się przyziemną codziennością. Są sąsiadami, ale ich kontakty ograniczają się jedynie do kłótni o przydomowy ogródek - ona bardzo dba o rosnące w nim róże, a on pozwala, by kwiaty zostały zagłuszone przez chwasty. Któregoś razu ona wpada do niego z dość nietypową sprawą: prosi o pomoc, gdyż właśnie... zabiła znęcającego się nad nią męża. Powyższy opis nie dotyczy kolejnej krwawej produkcji filmowej madę in Hollywood - jest to streszczenie fabuły spektaklu "Kura na plecach". Przedstawienie przygotowane przez zespól Teatru na Woli w Warszawie w najbliższy poniedziałek będzie można zobaczyć w szczecińskiej Operze na Zamku, w ramach cyklu "Festiwal Gwiazd Komedii". Autorem sztuki i jej reżyserem jest niemiecki dramatopisarz Fred Apke. Przekładem tej przewrotnej czarnej komedii na język polski zajęła się grająca główną rolę Marta Klubowicz, kt�
Źródło:
Materiał nadesłany
Sąsiedzka tragifarsa