Lech Majewski, ostatnio reżyser i współproducent ze stajni Davida Lyncha ("Miasteczko Twin Peaks"), wziął się za tworzenie oper. W warszawskim światku operowym zabłysnął ostatnio realizacją "Carmen" Bizeta w Teatrze Wielkim. Natomiast w Operze Śląskiej w Bytomiu zrealizował autobiograficzny "Pokój saren", którego, na dodatek, jest kompozytorem, reżyserem, scenarzystą i scenografem. "Pokój saren" jest tym ciekawszą próbą, że współautorem muzyki jest Józef Skrzek, znany jako lider grupy SBB, autor muzyki filmowej i specjalista od muzyki elektronicznej. Jest to historia życia trzyosobowej rodziny, mieszkającej w starej kamienicy. Symbolem przemijania jest zmieniający się rytm przyrody, która weszła do ich domu. Wiosną ze stołu tryska fontanna z mlekiem, latem w pokoju wyrasta drzewo, jesienią ojciec kosi trawę przy stole, a zimą podmuchy zamieci wylatują z lodówki. Codzienne czynności urastają do rangi rytuału. Libr
Tytuł oryginalny
Sarny to nasze dusze
Źródło:
Materiał nadesłany
Super Express nr 81