"TRANS-ATLANTYK" Witolda Gombrowicza to bodaj najostrzej i najbardziej bezpośrednio traktujące o Polsce spośród wszystkich dzieł tego znakomitego pisarza. Ta napisana w Argentynie, wydana po raz pierwszy w Paryżu (1953) powieść, odwołuje się do osobistych doświadczeń autora, który w sierpniu 1939 r. popłynął do Ameryki Południowej i tam też zastała go wojna. Odwieczne Gombrowiczowskie zderzenie formy i chaosu ma tu charakter zjadliwego, satyrycznego dyskursu pomiędzy sarmacką, kontuszowo-swojską kulturą i nowym, brutalnym światem, który jej niesie swe wyzwania W żadnym też innym z dzieł autora "Iwony księżniczki Burgunda" nie odgrywa takiej roli język - wywodzący się z dziedzictwa romantyzmu i Sarmacji, ale szczególnie mocno podszyty Sienkiewiczem i "Trylogią" (nie bez kozery: Gombrowicz się nią zachwycał, ale i diablo irytował, widząc w niej kwintesencje mitów i upodobań polskich). Będący znakiem tej kultury, wzorcem
Tytuł oryginalny
Sarmaci na wodzie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 191