EN

3.02.2009 Wersja do druku

Sarah Kane woła o miłość, nie o pornografię

Łukasz Chotkowski w jednym z wywiadów powiedział, że teatr finansowany jest z pieniędzy podatników. Więc także z moich. Dlatego, jako osoba płacąca podatki, nie godzę na wulgarność jego przedstawienia "Łaknąć". Jest to spektakl pornograficzny, wyuzdany. Twórczość Kane nasiąknięta jest erotyką; subtelną i piękną. Kane wołała o miłość, a nie o pornografię - pisze Martyna P., czytelniczka "Gazety Wyborczej - Bydgoszcz".

Łukasz Chotkowski w jednym z wywiadów powiedział, że teatr finansowany jest z pieniędzy podatników. Więc także z moich. Dlatego, jako osoba płacąca podatki, nie godzę na wulgarność jego przedstawienia "Łaknąć" [na zdjęciu]. Jest to spektakl pornograficzny, wyuzdany. Twórczość Kane nasiąknięta jest erotyką; subtelną i piękną. W spektaklu oralne uciechy, obnażanie się aktorów blisko twarzy widzów, bezwstydne wygolone genitalia kobiet i mężczyzn na projekcjach w czerwonych światłach zamieniają poetycki świat Kane w burdel! Nie chcę w teatrze podziwiać brutalnej nagości Pani Dominiki Biernat, Michała Czachora. Bezwstydność Pana Mateusza Lasowskiego i Pani Anity Sokołowskiej w czasie oralnych zabaw przeszkadza mi, ponieważ pokazuje ludzi jak zwierzęta. Dlaczego? Kane wołała o miłość, a nie o pornografię. Oczywiście Kane była radykalna, ale szukała odtrutki na świat z porno przemysłu. Nie mam nic przeciwko erotyce w teatrze, ale porno o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sarah Kane woła o miłość, nie o pornografię

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 28

Autor:

Martyna P., czytelniczka "Gazety"

Data:

03.02.2009

Realizacje repertuarowe