"Katechizm Białego Człowieka" Jarosława Murawskiego w reż. Mirosława Neinerta w Teatrze Korez w Katowicach. Pisze Joanna Ostrowska, członek Komisji Artystycznej XX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Jan Klata, w wywiadzie, jakiego udzielił "Gazecie Wyborczej" po pamiętnych wydarzeniach krakowskich zaapelował, by prawica odpowiedziała na lewicowe spektakle własnymi dziełami i zamiast palić cudze teatry, zaczęła robić swoje. Zrealizowany przez katowicki Teatr Rawa tekst Katechizm białego człowieka Jarosława Murawskiego, jeśli zagrany byłby na serio, z prostą wiarą we wszystkie słowa, jakie w nim się pojawiają, mógłby zostać potraktowany jako zapowiedź takiego właśnie "prawicowego teatru" (wcale niekoniecznie w zgodzie z wolą i intencją samego autora). Murawski kontynuuje w Katechizmie temat, jaki podjął już w innym swoim tekście Na Boga!, wystawionym przez Marcina Libera w Wałbrzychu. Widać, że Murawskiego dręczy i uwiera polski katolicyzm i że próbuje jakoś tej niewygodzie dać wyraz w swoich dramatach. O ile w Na Boga! porwał się na niezwykle rozbudowaną i skomplikowaną formę - napisał poemat publicystyczny trzynastozgłoskowcem - o tyl