"Mały światek Sammy Lee" w reż. Anny Kękuś-Poks w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Pisze Violetta Gradek w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Świetna sztuka i znakomity aktor. Monodram Piotra Machalicy "Mały światek Sammy Lee" przygotowany w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie warto obejrzeć. Sammy przeżywa dramat. Ma parę godzin na to, żeby zwrócić bukmacherowi pożyczone pieniądze. Jeżeli tego nie zrobi, ten naśle na niego bandytów. Zdesperowany Sammy rozpoczyna szaleńczą pogoń za gotówką. Gorączkowo szuka pomocy u brata i znajomych. Próbuje robić jakieś interesy, sprzedać whisky, kieliszki, coś pożyczyć. A czas ucieka niemiłosiernie. Wreszcie ktoś proponuje mu pieniądze za fotel, który ma w domu - jedyną pamiątkę po matce. Sammy przeżywa dramat, choć nie walczy o wzniosłe ideały i szczytne cele. Walka o pieniądze jest dla niego walką o życie. W swoim świecie okazuje się bardzo samotny. Piotr Machalica nosił się z myślą o realizacji sztuki "Sammy Lee" Kena Hughesa już od dawna, od pierwszego i przez lata jedynego jego monodramu "Eddiego E.". - Szukałem tekstu