- Trzeba nieustannie pracować nad swoim warsztatem - mówi KRZYSZTOF KOWALEWSKI w rozmowie z Kamilem Grygorowiczem.
"Krzysztof Kowalewski twierdzi, że najlepszym sposobem na życie jest zachowanie do niego dystansu. - Czy to pomaga? - Oczywiście. W dobie afer politycznych na najwyższych szczeblach to jedyny możliwy warunek przetrwania i sposób na to, by zachować zdrowie i psychiczny spokój. - Zapomniał Pan dodać: poza pracą. Koledzy mówią, że na planie daje Pan z siebie wszystko. - W końcu to mój zawód. Jestem na scenie od ponad czterdziestu lat. I proszę mi wierzyć: nie byłbym, gdyby moja norma nie wynosiła dwanaście godzin pracy dziennie. - To jest podstawą przetrwania w tym zawodzie? - Oprócz wytrzymałości psychicznej, profesjonalizm, stawianie sobie coraz wyższej poprzeczki. Trzeba nieustannie pracować nad swoim warsztatem, poszerzać swoją wiedzę. To studnia, z której czerpie każdy aktor. Ale, wracając do wcześniejszego pytania, co jeszcze powiedzieli panu moi znajomi? - Ci, którzy grają razem z Panem w Teatrze Współczesny