"Carpe diem" w choreogr. i reż. Ewy Wycichowskiej w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Zespół Ewy Wycichowskiej przez lata wypracował sobie charakterystyczny, indywidualny styl. Można do tej estetyki tęsknić, można mieć jej dość, ale nie sposób odmówić jej konsekwencji. Zwłaszcza po piątkowej premierze. Ta ciągłość poszukiwań dotyczy także doboru tematów, po które sięga Polski Teatr Tańca - Balet Poznański w swoich spektaklach: zagadnień podstawowych i zarazem ostatecznych. Miłość i nienawiść, umiar i rozrzutność, gniew i przebaczenie - to motywy powtarzane w literaturze, w teatrze i w sztuce. Także w repertuarze PTT. Wokół tych pytań skupiona była znakomita "Walka karnawału z postem". Takie też jest najnowsze przedsięwzięcie Wycichowskiej - spektakl "Carpe diem", nawiązujący luźno do słynnej "Ody" Horacego i "Dwunastu kręgów" Jurija Andruchowycza. "Carpe diem" to wariacja na temat literatury. Z powieści ukraińskiego pisarza przeniesiono na scenę nie tyle fabułę, co klimat baśniowości, ludowości, atmosfer