EN

25.04.1989 Wersja do druku

Samobójca

BYĆ może, że Nikołaj Erdman pisząc swą sztukę, chciał stwo­rzyć gorzką komedię. Dziś po bli­sko 60 latach od jej powstania gorycz przesłania komediowość, nawet wówczas, gdy zachowane zostały wszystkie jej insceniza­cyjne atrybuty. Kazimierz Kutz nie chciał nas ani martwić ani straszyć. Przygotował spektakl doskonale oddając atmosferę sztuki. Trzymał się wiernie tek­stu. Aktorzy zagrali postacie jakie z tego tekstu wynikają. A przecież było bardziej straszno niż śmiesznie. W tej telewizyjnej inscenizacji po raz kolejny, po "Opowieściach Hollywoodu" Janusz Gajos obja­wił całą potęgę swego aktorstwa. Był po prostu doskonały. Takim komplementem należałoby uho­norować większość wykonawców "Samobójcy" - Elżbietę Karko­szkę, Izabelę Olszewską, Krzysz­tofa Jędryska i innych. Mnie bardzo podobał się Jerzy Trela po raz pierwszy od dłuższego czasu w roli nie tyle może komedio­wej co charakterystycznej - świetny. Uważam również

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Samobójca

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 81

Autor:

(elg)

Data:

25.04.1989

Realizacje repertuarowe