EN

8.07.2000 Wersja do druku

"Sam ze sobą się kłóć! Na honor, nie!"

Lalki opisano w 1160 r. w Kodeksie Herrady z Landsbergu. Rok 1585 r. mieszczanie gdańscy tłumnie spieszą do teatru marionetek. Był to cud mechaniki, lalki poruszał mechanizm zegarowy. Teatr Henricha Jansona z Utrechtu ukazywał dzieje świata od Adama i Ewy aż do dnia Sądu Ostatecznego. W 1593 roku Andreas Rothe pokazywał eleganckie figurki, a w roku 1603 Friedrich Hune z Hamburga ubiegał się u rajców gdańskich o zezwolenie na wystawienie opery marionetkowej. Potem " Włoszy marionety pokazywali" na jarmarku św. Dominika. Na początku XVII stulecia triumfalnie wkroczył do miasta wielki teatr marionetek Johanna Hiherdinga z Wiednia, pokazującego marionetki wysokie na półtora brabanckiego łokcia. W tym roku przybył Lesław Piecka z operą Giovanni Battisty Pergolesiego "Służąca panią". Pokaże wieczny spektakl namiętności mężczyzny i kobiety, którzy się ze sobą spierają. Jednak na propozycję, by kłócić się ze sobą samym, pada odpowiedź: "Na honor, nie!" Swaty były sposobem wyrażania skrywanej i nieuświadomionej miłości.

Roksana Nowak: Kto porusza lalki? Lesław Piecka: Absolwenci, bądź moi studenci wydziału sztuki lalkarskiej Szkoły Teatralnej w Białymstoku. Jest ich siedmiu. Podczas przedstawienia są ukryci nad sceną, ponad latającymi amorkami, które rażą głównego bohatera strzałami miłości. Roksana Nowak: Dlaczego mamy honor Was gościć? Lesław Piecka: Zaprosił nas pan Maciej Nowak, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury. Roksana Nowak: Dlaczego kocha Pan laleczki? Lesław Piecka: Bo się nie mizdrzą. Marionetka nie robi min, nie mruga do widza porozumiewawczo, nie pozuje. Jest prawdziwa. Roksana Nowak: Kto robi marionetki i z czego? Lesław Piecka: Wiesław Lipiński ze specjalistycznej pracowni z Wałbrzycha. Wykonuje się je z lekkiego drewna, umożliwiającego rzeźbienie, z papier mache, z kawałków skóry czy tkanin. To żmudna praca. Projektowała je Liliana Jankowska, scenograf z Warszawy. Roksana Nowak: Co młody człowiek znajdzie dla siebie w teatrze mar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Sam ze sobą się kłóć! Na honor, nie!"

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Nadbałtycki

Autor:

Roksana Nowak

Data:

08.07.2000

Realizacje repertuarowe