EN

23.11.2006 Wersja do druku

Sam nie wiem, ile mam lat...

24 listopada stuka mu okrągła 80. - Dziękuję bardzo - ucieszył się LECH ORDON. - Ale ja nie mam jeszcze tylu lat. Właściwie sam nie wiem, kiedy się urodziłem...

Popularnego, choć dawno niewidzianego aktora, udało nam się spotkać kilka tygodni temu na warszawskich Powązkach, gdzie brał udział w corocznej kweście na rzecz renowacji zabytków cmentarza. Skąd to całe zamieszanie? - Jeszcze chodzę, a nie... leżę - śmieje się Lech Ordon. - Zawsze ogarnia mnie wzruszenie, kiedy starsze panie, emerytki i wdowy podchodzą i wysupłują pieniądze z rozlatujących się portmonetek. A obok przechodzą różni szpanerzy. Patrzą w - niebo, na gawrony i mijają nas obojętnie... Po tak miłej rozmowie, nie można było potem nie zadzwonić do pana Lecha z życzeniami urodzinowymi. 24 listopada stuka mu bowiem okrągła 80. - Dziękuję bardzo - ucieszył się aktor. - Ale ja nie mam jeszcze tylu lat. Właściwie sam nie wiem, kiedy się urodziłem... Rzeczywiście! Różne źródła podają różne lata. Od 1925 do 1928 roku! Jak to możliwe, że nawet sam zainteresowany nie jest w stanie tego sprecyzować? - Podczas wojny mieszkałem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sam nie wiem, ile mam lat...

Źródło:

Materiał nadesłany

Rewia nr 47/22.11

Autor:

Krzysztof Beska

Data:

23.11.2006