Anna Netrebko i Daniel Barenboim to ulubieńcy mediów, więc zawsze odniosą sukces. Efekt artystyczny jest nieważny.
Ich ubiegłoroczne spotkanie na festiwalowej estradzie w Salzburgu stało się wydarzeniem na długo, nim Daniel Barenboim usiadł przy fortepianie, a Anna Netrebko wyciągnęła nuty. A potem, po koncercie, wszyscy rozpływali się w zachwytach. Teraz możemy się przekonać, jak w Salzburgu było naprawdę. Ukazała się płyta z zapisem spotkania najbardziej rozreklamowanej gwiazdy operowej dekady oraz muzyka, którego działalność - artystyczna i polityczna - od dawna wzbudza zainteresowanie świata. Anna Netrebko umieściła w programie pieśni kompozytorów rosyjskich, Daniel Barenboim zadowolił się skromną rolą akompaniującego jej partnera. Zapracowana w operze Netrebko nie ma za wiele czasu, by się zajmować wokalną liryką, gatunkiem trudnym i wymagającym innych umiejętności niż teatr. W Salzburgu zaśpiewała to, co zna niemal od dziecka: pieśni Rimskiego-Korsakowa i Czajkowskiego. Czuje oczywiście świetnie klimat tej muzyki, rozumie poetyckie teksty, a