"Mayday" Raya Cooneya w reż. Zdzisława Derebeckiego w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Pisze Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.
Premiera spektaklu "Mayday": dobry tekst i duży talent aktorów Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Benjamin Franklin wymienił chyba ów duet dlatego, że żył w XVIII wieku i... nie mógł jeszcze zobaczyć jednej z najlepszych na świecie komedii. Gdyby mógł, z pewnością powiedziałby: "pewne są śmierć, podatki i to, że na spektaklu "Mayday" popłaczecie się ze śmiechu". Tekst jest bowiem pewniakiem zbudowanym na fundamencie zarówno komizmu sytuacji fabularnych, jak i języka. O ile aktorzy udźwigną swoje role, a sztuka będzie od początku trzymać żwawe tempo i równy rytm, sukces murowany! Przy czym zaznaczyć trzeba, że praca nad tym tytułem to spore wyzwanie zarówno dla reżysera, jak i całego zespołu. Z przyjemnością mogę zapewnić, że w Koszalinie zakończyła się ona wielkim sukcesem. "Mayday" Bałtyckiego Teatru Dramatycznego jest równie udany, jak małżeństwo księżnej Kate i księcia Williama. Dobry scenariusz smacznie poł