"Salome" Richarda Straussa w reż. Mariusza Trelińskiego w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Pisze Jacek Hawryluk w Gazecie Wyborczej.
W sobotę w Baden-Baden premierę miał "Tristan i Izolda" Wagnera, we wtorek w Warszawie - "Salome" Straussa. Mariusz Treliński nie zwalnia tempa. Warszawski spektakl jest znakomity muzycznie i dobrze obsadzony. Richard Strauss swoją trzecią operę zaczął pisać w sierpniu 1903 roku (pierwsze dwie, "Guntram" i "Feuersnot", rzadko się dzisiaj przypomina). Inspiracją stała się francuska tragedia Oscara Wilde'a napisana dla Sarah Bernhardt na początku lat 90. XIX wieku. Kompozytor obejrzał sztukę po raz pierwszy w Berlinie w 1902 roku w reżyserii Maxa Reinhardta z Gertrud Eysoldt w roli tytułowej. Strauss właściwie w całości wykorzystał tekst Wilde'a - libretto przygotował na podstawie niemieckiego przekładu. Powstała tzw. Literaturoper, opera literacka, gatunek popularny w XX wieku zwłaszcza w Niemczech, niemal bez retuszy wykorzystujący tekst literacki. Premiera "Salome" odbyła się w 1905 roku w Dreźnie. Publiczność ponoć wiwatowała, krytycy zaś kr