"Jak wam się podoba" w reż. Silviu Purcărete z Teatru Narodowego w Budapeszcie na XVIII Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Pisze Anna Szymonik w Teatrze.
"Jak wam się podoba" jest jak zamek o wielu wejściach" - twierdzi Silviu Purcărete. W budapeszteńskiej inscenizacji, którą można było zobaczyć na Festiwalu Szekspirowskim, reżyser otwiera kilka z nich i mówi widzom: wybierajcie, którędy chcecie wejść. Pierwsze minuty spektaklu obnażają teatralne kulisy. Po bokach sceny stoją gwiazdorskie toaletki, w głębi krawcowe ustawiają wieszaki z kostiumami, na środku liczna grupa aktorów. Ktoś wchodzi, ktoś wychodzi, inni ostatni raz przed spektaklem powtarzają tekst. Trudno uchwycić moment, kiedy aktorska rozgrzewka przeradza się w kłótnię Orlanda z Oliwerem, od której zaczyna się sztuka. Jeszcze w kolejnej scenie, na zamku książęcym, gdy większość aktorów wyjdzie, pozostawione same Rozalinda i Celia, w dialogu poprzedzającym turniej zapaśniczy, będą zakładać kostiumy, nakładać makijaż i od czasu do czasu zaglądać do scenariusza, żeby przypomnieć sobie swoje kwestie. "Cały świat to scena,