Sąd odbywa się w Teatrze Kameralnym. Taką bowiem formułę inscenizacyjną wymyślił dla "Śmierci gubernatora" Kruczkowskiego, reżyser spektaklu. Bogusław Litwiniec. Zatem scena jest salą sądową, widownia zaś publicznością, na procesie, gdzie osądza się człowieka sprawującego władzę, który kazał strzelać do demonstrantów. Przedstawienie - proces prowadzą narratorzy. Oni aranżują akcję, nawet w dosłownym sensie - ustawiając dekoracje, wprowadzając postaci. Oni sami w tej akcji uczestniczą. Sala sądowa raz jest salonem, raz gabinetem Gubernatora, wreszcie parkiem czy cmentarzem. Ale cały czas idzie o to, aby dramat Gubernatora rozgrywał się pośród osądzających go ludzi. Ten inscenizacyjny klucz, nawet zgrabnie pomyślany jest jednak trochę formalny Gubernatora, a właściwie to, co ta postać symbolizuje osądził sam Kruczkowski podczas trzech aktów swojej sztuki. Zabieg sceniczny tego osądu nie zmienia, nie służy też jakiejś interpret
Tytuł oryginalny
Sąd nad gubernatorem
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia Nr 140