EN

12.12.2014 Wersja do druku

Sabat miłości

- Nie wyobrażam sobie życia bez tej sceny, która już się wpisała z wielkim powodzeniem w mapę stolicy - mówi MAŁGORZATA POTOCKA, dyrektorka Teatru Sabat w Warszawie.

W tym z legend i w tym z warszawskiej ul. Foksal silą sprawczą są kobiety, a wiadomo, gdy kobieta czegoś zapragnie, na coś się zdecyduje i do czegoś się zapali, to jest w stanie przenosić góry. Czy tak się dzieje i w pani przypadku? - Sabat to jedyny tego typu teatr w Polsce, prezentuje musical, rewię, a ostatnio też operetkę, czyli pełną gamę sztuki rozrywkowej. Szczyci się wspaniałym baletem, pięknymi tancerkami i znakomitymi wokalistami w formie i miejscu, które pozwalają na pełne uśmiechu oraz relaksu spędzenie czasu - podczas spektaklu, przed nim i po nim. Widownię w naszym teatrze wypełniają stoliki, więc można u nas także wypić szampana, zjeść kolację, a po spektaklu tańczyć na scenie. To znakomite miejsce zarówno na zwieńczenie biznesowych negocjacji czy oficjalnej konferencji, jak i na międzypokoleniowe rodzinne spotkanie. Zdarzają się też u nas oświadczyny. Ze sceny. Dopuszczam taką możliwość. To bardzo wzruszające uroczysto

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sabat miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

W Sieci nr 50/8.12

Autor:

Jolanta Gajda-Zadworna

Data:

12.12.2014