Po raz już czwarty Teatr Dramatyczny daje warszawskiej publiczności okazję spotkania ze sztukami Friedricha Durrenmatta. Poprzednie konfrontacje były bardzo zajmujące i zachęcały niewątpliwie do kontynuowania znajomości. "Wizyta starszej pani", "Romulus Wielki", "Anioł zstąpił do Babilonu" przedstawiały teatr bogatej wyobraźni, szokujących spięć intelektualnych, ostrego dowcipu, dociekliwego poszukiwania istoty rzeczy pod skorupą utartych konwencji współżycia między większymi czy mniejszymi zbiorowiskami ludzkimi. Tamte sztuki pobudzały do myślenia, prowokowały nawet jakieś niepokoje natury moralnej - i to przede wszystkim nadawało im wysoką rangę w opinii polskiego widza, nie lubiącego, gdy się jego mózg pozostawia w stanie bezczynności. Tej potrzebie podniecającej przygody intelektualnej i emocjonalnej "Frank V" nie przynosi pożądanej satysfakcji. Zaprezentowana ostatnio przez Teatr Dramatyczny "opera bankierska" Durrenmatta
Tytuł oryginalny
Sabat czarownic i opryszków
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica Nr 22