Rada nadzorcza telewizji odrzuciła 22 kandydatów ubiegających się o miejsce we władzach TVP. W konkursie zostało 28 osób
Stało się to na ostatnim posiedzeniu rady. Jej szef Bogusław Szwedo w piątek wieczorem tłumaczył, że to efekt analizy formalnoprawnej. Co to dokładnie oznacza, nie wyjaśnił. Rozmowy kwalifikacyjne z pozostałymi w konkursie kandydatami zostaną przeprowadzone dziś, jutro i pojutrze. - Po zakończeniu rozmów rada dokona wyboru prezesa i członków zarządu spółki - informuje Bogusław Szwedo. Podkreśla, że może to się stać jeszcze w tym tygodniu (chociaż rada ma czas do 19 grudnia - wtedy mija czas oddelegowania do zarządu obecnego szefa TVP Tomasza Szatkowskiego). Ale po ogłoszeniu decyzji rady nadzorczej pojawiły się głosy, że tak naprawdę w telewizji karty dawno zostały rozdane, nowy zarząd już wybrano, a przesłuchania to farsa. Świadczyć ma o tym choćby to, że w grupie odrzuconych znaleźć się miało wielu fachowców z dyplomami zagranicznych uczelni i wieloletnią praktyką na najwyższych stanowiskach w mediach komercyjnych i publicznych.