Było tak: zaraz po studiach trafili do teatru w Rzeszowie, chcieli zagrać wspólnie, we czwórkę. Zaproponowali dyrektorowi teatru "Sytuacje rodzinne". Zgodził się i postarał, żeby pracowali z dobrym reżyserem. Premiera w sobotę o godz. 18.
Justyna Kołodziej, Agnieszka Wilkosz, Juliusz M. Kubiak i Paweł Kacprzycki [na zdjęciu] studiowali razem w krakowskiej PWST. Do Rzeszowa trafili pół roku temu, zaraz po dyplomie. - Miałam okazję pracować w teatrze w Łodzi z Julią Wernio, dyrektorem artystycznym rzeszowskiego teatru. To od niej dowiedziałam się, że teatr szuka młodych aktorów - opowiada Justyna. O castingu powiedziała przyjaciołom z roku. Przyjechali i zostali przyjęci. Mają po 24, 25 lat. Justyna pochodzi z Łodzi, Agnieszka z Sopotu, Juliusz z Kalisza, Paweł z Gdyni. Przed przyjazdem do Rzeszowa niewiele wiedzieli o mieście. - W internecie sprawdziliśmy repertuar teatru. Byliśmy zaskoczeni tym, jak dużo się tu gra i jak bardzo różnorodne są to sztuki - od bardzo poważnych dramatów przez spektakle muzyczne po bajki dla dzieci - mówią. Spotkanie twarzą w twarz z miastem też było zaskoczeniem. - Byłyśmy zachwycone Rzeszowem. Kamienice odremontowane, nie widziałyśmy tu jeszcze br