- Zarząd województwa nie powinien zmieniać decyzji ekspertów i komitetu sterującego - uważają radni sejmiku wojewódzkiego. Chcą, żeby ze środków unijnych dofinansowano projekt rewaloryzacji murów i baszt w klasztorze oo. Bernardynów [na zdjęciu] i dworu starościńskiego w Leżajsku.
Burza o to, który projekt powinien dostać pieniądze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, rozpoczęła się, gdy zarząd województwa zmienił kolejność na liście rankingowej. Modernizacja Teatru im. Wandy Siemaszkowej wyprzedziła projekt rewaloryzacji dworu starościńskiego oraz murów i baszt klasztoru oo. Bernardynów, choć eksperci i członkowie regionalnego komitetu sterującego mieli odmienne zdanie. W grę wchodzą duże pieniądze - teatr dostanie 7 mln zł, Leżajsk starał się o ponad 9 mln zł. W ubiegłym tygodniu radni z komisji kultury pojechali do Leżajska, bo na własne oczy chcieli zobaczyć, w jakim stanie są mury i dwór. - Jeżeli nie znajdą się pieniądze na ich ratowanie, wkrótce nie będzie co ratować. I bezpowrotnie stracimy część swojego dziedzictwa kulturowego. Domagamy się zmian na liście rankingowej dlatego, że działania zarządu to stwarzanie precedensów i podważanie opinii niezależnych ekspertów - mówi Piotr Babinet