Rozpoczął się drugi etap remontu Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Pod "dłuto" poszła elewacja frontowa budynku. Rzeszowski artysta plastyk Krzysztof Brzuzan skończył rzeźbę "Sokoła".
Stanie ona na dachu teatru. Na razie jest to figura z gliny. Po zaakceptowaniu jej formy przez Podkarpackiego Inspektora Ochrony Zabytków zostanie zrobiony odlew. Resztę sztukaterii plastyk będzie odtwarzał z rysunków architektów. Prace nad sokołem trwały kilka tygodni. W projektach Krzysztof Brzuzan dostał tylko ogólny kształt rzeźby. Jej charakter i właściwy wygląd artysta musiał uchwycić sam. - Jest doskonały, dumny, a zarazem lekki jak prawdziwy ptak - mówi Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej. - Będzie się wspaniale prezentował na fasadzie teatru. Mam nadzieję, że spodoba się mieszkańcom Rzeszowa. - Aby być dokładnym, przestudiowałem wiele książek dotyczących ornitologii - mówi z uśmiechem Krzysztof Brzuzan. - Sokoły to wspaniałe ptaki. Lekkie, szybkie i zwinne. Artysta robi również pozostałe elementy sztukaterii, która w przyszłości ozdobi elewację teatru. Teatr im. Wandy Siemaszkowej jako pierwszy na Podkarpaciu zo