Osiem rezolutnych, eneigicznych zakonnic, zbierających pieniądze na pochówek współsiostrzyczek to główne bohaterki nąjnowszej sztuki teatru im. Wandy Siemaszkowej pt."Siostrunie", która premiery będzie miała w najbliższy piątek i sobotę.
Premiery, gdyż reżyser spektaklu Jan Szurmiej postanowił jeszcze bardziej wykorzystać potencjał aktorek obsadzając je właśnie w podwójnych rolach. "Siostrunie" to szalenie dowcipna i niekonwencjonalna muzyczna opowieść z udziałem tytułowych zakonnic, które chcąc zebrać brakujące im fundusze zdecydowały się wystąpić przed widzami w zaimprowizowanym show. Tańczą, śpiewają i nawiązując bliski kontakt z widownią, opowiadają o codzienności konwentu, o swoich pasjach, wyborach drogi życiowej. Mówią o tym chwilami serio, ale zwykle z przymrużeniem oka, bawiąc się konwencjami oraz zachęcając publiczność do interakcji. Musical przesycony jest czarnym humorem, nie ma w nim jednak cienia złośliwości czy agresywnego anty-klerykalizmu. Sztuka została przetłumaczona na dwadzieścia sześć języków i odniosła spektakularny sukces w kilkudziesięciu krajach świata, jak również w Polsce. Już w najbliższy weekend będzie mogła ją oklaskiwać rzeszow