Traktującą o damskiej rozwiązłości sztuką "Madame de Sade" [na zdjęciu] Yukio Mishimy, Teatr Ateneum w Warszawie rozpoczął 5 bm. 44. Rzeszowskie Spotkania Teatralne.
Autor sztuki Japończyk stawia w niej tezę, że słynny dewiant francuski - markiz de Sade swoje idee erotyczne tak dalece zaszczepił kobietom z sobą związanym, że te nie wyobrażały sobie normalnego współżycia. Sztuka zagrana serio, była sumą dramatów wyuzdanych pań. Widzowie oklaskiwali na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej m.in.: Ewę Wiśniewską, Marzenę Trybałę i Marię Ciunelis. W foyer otwarto wystawę - pokłosie X Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego. - To ważne, że Rzeszów umie przyciągać wybitnych plakacistów ze świata - komentował Władysław Serwatowski, przewodniczący jury. Laureaci - pierwszej nagrody Sławomir Iwański i drugiej Marten Evenhuis z Holandii przybyli do Rzeszowa specjalnie na tę okazję. Wypowiedzi Bogumiła Burda, prawnik: - Na "Madame de Sade" uśmiechałam się, bo akurat wyrzuciłam z biblioteczki powieść "Justyna" markiza de Sade. Ta literatura wydaje się już bardzo anachroniczna. Agnieszka Pipała,