- To historyczny dzień dla Filharmonii Podkarpackiej - mówiła Marta Wierzbieniec, dyrektor Filharmonii Podkarpackiej. Dlaczego - wyjaśnił chwilę później bardzo jasno Piotr Gliński, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego: - Państwo polskie bierze filhamonię na garnuszek. Ministerstwo będzie dofinansowywać Filharmonię Podkarpacką kwotą 1,5 mln zł rocznie. Dzięki temu filharmonia będzie mogła poszerzyć swoją ofertę o spektakle muzyczne.
Sala kameralna Filharmonii Podkarpackiej zapełniła się dziś przed południem po brzegi. Przyjechali m.in. marszałek Władysław Ortyl, wicemarszałek Bogdan Romaniuk, posłowie: Wojciech Buczak i Andrzej Szlachta, Wojewoda Podkarpacki Ewa Leniart a przede wszystkim 76 muzyków orkiestry symfonicznej FP, którzy wyjątkowo zasiedli dzisiaj na widowni i owacją na stojąco nagrodzili to, co działo się na scenie. A tam - marszałek Władysław Ortyl, minister Piotr Gliński i wicemarszałek Bogdan Romaniuk podpisali umowę o współprowadzeniu Filharmonii Podkarpackiej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Skąd taka radość? Dlaczego to takie ważne dla Filharmonii Podkarpackiej? Bo oznacza stały i pewny dopływ dodatkowych pieniędzy - 1,5 mln zł rocznie. Filharmonia jest instytucją Samorządu Województwa Podkarpackiego, który przeznacza na jej utrzymanie 6 mln zł rocznie. Ta kwota nie ulegnie zmianie. Jak podkreślił minister Gliński - korzyści