Niektórzy uważają, że jak mają komputer, to tworzą grafikę komputerową. Z tego powodu ok. 40 proc. prac nadesłanych na II Multimedia Szajna Festiwal trzeba było od razu odrzucić - mówi Krzysztof Motyka, członek jury festiwalu. Znani są laureaci tej młodziutkiej rzeszowskiej imprezy.
Artyści rywalizowali o nagrody w dwóch kategoriach: Multimedia i Grafika komputerowa. Na pierwszą z nich nadesłano tylko 63 prace. - Z tych zakwalifikowaliśmy do konkursu 40, w sumie ok. trzy godziny oglądania. Ostatecznie wybraliśmy 16 najlepszych, które znajdą się na płycie, dołączonej do katalogu wystawy - informuje Motyka. - Twórcy często nie rozumieją idei sztuki multimedialnej. Przysyłali nam półgodzinne filmy z aktorami, a nie o to chodziło. Filmy miały być krótkie ale o dużej sile oddziaływania - komentuje. Prace nadeszły głównie z Polski, są w większości dziełem studentów ASP lub doktorantów tych uczelni. - To impreza młoda, dopiero się rozkręcamy, budujemy kontakty, choć i tak w porównaniu do I edycji festiwalu zgłoszono o ponad dwa razy więcej prac - tłumaczy rzeszowski juror. Znacznie większym zainteresowaniem cieszył się konkurs na grafikę komputerową, który ma już w Rzeszowie wieloletnią tradycję. Nadeszły 173 prace,