EN

10.05.2011 Wersja do druku

Rzeszów. Pożegnanie spektaklu

Od 2008 roku w repertuarze Teatru im. W. Siemaszkowej jest spektakl Erica-Emmanuela Schmitta pt. "Małe zbrodnie małżeńskie". W maju żegnamy już ten tytuł. Po raz ostatni można zobaczyć Beatę Zarembiankę i Grzegorza Pawłowskiego czyli Lisę i Gillesa w dniach 11, 12 i 13 maja.

E.E. Schmitt jest filozofem, który mówi o sobie, że tworząc teatr, przestaje nim być. "Małe zbrodnie małżeńskie" to rodzaj pewnej gry, jaką prowadzą między sobą małżonkowie. Zaniki pamięci, na które cierpi mąż po tajemniczym wypadku, któremu uległ we własnym mieszkaniu, są okazją dla jego żony by zmienić go w idealnego partnera. Tylko czy Gilles naprawdę cierpi na amnezję? Czy Lisa jest z nim do końca szczera? Co tak naprawdę wydarzyło się w ich domu? Wbrew pozorom, tajemnicza gra tych dwojga ma za cel uratować, a nie pogrążyć ich związek. Ta niezwykła sztuka od początku budziła ogromne zainteresowanie widzów, intrygowała, wzruszała, skłaniała do refleksji nad własnym życiem. Jak wspomina Grzegorz Pawłowski, dla niego była to jednak miłość od "drugiego wejrzenia" - Kiedyś, dawno temu spotkałem się z tym tekstem. Przeczytałem go i stwierdziłem, że jest strasznie nudny, nawet niesceniczny. Od tego czasu upłynęło jednak kilka l

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

10.05.2011

Realizacje repertuarowe