Już jesienią będzie można oglądać zupełnie odmieniony budynek Teatru im. Wandy Siemaszkowej.
Rozpoczął się kolejny etap remontu teatru. Dwa lata temu zupełnie nowy wygląd nadano widowni m.in. na ścianie i suficie ułożono drewniane płyty zapewniające lepszą akustykę, pomiędzy nimi zamontowano halogenowe oświetlenie, podniesiono podłogę, którą pokryła nowa wykładzina, wymieniono także fotele. Podczas tegorocznych wakacji zostaną wzmocnione fundamenty budynku, wyremontowane i zmodernizowane foyer. Zmiany czekają też całe zaplecze: sale prób, pracownie krawieckie, garderoby. Odnowione i powiększone zostaną łazienki. - Przywrócimy także historyczną fasadę sprzed stu lat - mówi Zbigniew Rybka, dyrektor teatru. Na bogato zdobioną elewację budynku powróci sokół i zastąpi muzy. Poza tym w architekturze Rzeszowa pojawi się nowy charakterystyczny element - komin sceny. Dzięki niemu teatr wreszcie będzie mógł używać wyciągów pozwalających na bardzo szybką zmianę dekoracji. Zresztą i scena - zbyt niska i pochylona do tyłu - zmieni