Sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, garderoby, sale prób, podziemny parking. Tak imponująco wygląda przedstawiony w ubiegłym roku władzom Rzeszowa projekt Teatru Muzycznego. Do tej pory nie doszło jednak do porozumienia pomiędzy władzami miasta a Urzędem Marszałkowskim, co może postawić pod znakiem zapytania realizację tej inwestycji.
O budowie teatru muzycznego w Rzeszowie mówiono już dawno, jednak przez wiele lat nic się w tym kierunku nie działo. Wszystko się zmieniło, gdy w maju ubiegłego roku do Rzeszowa zawitał krakowski architekt, Romuald Loeger, przedstawiając władzom miasta projekt teatru z prawdziwego zdarzenia. W Teatrze Muzycznym, na którego lokalizację wybrano wstępnie róg ulic Słowackiego i Szopena, miałaby się znaleźć widownia na 500 osób, sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, garderoby, sale prób, podziemny parking, a co najważniejsze, możliwość wystawiania przedstawień muzycznych takich jak: opera, operetka itp., których realizacja była do tej pory niemożliwa. Wtedy, choć co do projektu było parę zastrzeżeń, wśród decydentów przeważały argumenty za realizacją tej inwestycji. Tą ostatnią z kolei mógłby się zająć wspólnie Urząd Miasta i Urząd Marszałkowski. - Jeszcze kilka miesięcy temu wystąpiliśmy do marszałka województwa z oficjalną propo