Rzeszowskie teatry ograniczyły na czas ferii spektakle dla dzieci. Dyrektorzy twierdzą, że z powodu małego zainteresowania widzów.
Chciałam zabrać wnuki do teatru. Ale okazuje się, że w prawie 200-tysięcznym mieście nie ma takiej możliwości. W Masce przez cały tydzień trwają próby, a w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej przedstawienia dla dzieci grają tylko raz w tygodniu. Są ferie i uważam, że właśnie teraz teatry powinny myśleć o dzieciach - skarży się Czytelniczka. W Teatrze Maska tłumaczą, że spektakle w tygodniu są nieopłacalne. - Dotychczas na feriach nigdy nie było zainteresowania przedstawieniami. - Na widowni zasiadało zaledwie kilka osób. Dlatego przełożyliśmy spektakle na niedziele. Wówczas mamy ok. 200 widzów - tłumaczy Ewa Piotrowska, dyr. artystyczny teatru. Podobnie jest w teatrze im. Wandy Siemaszkowej. - Gramy tylko te sztuki, na które mamy chętnych - tłumaczy Zbigniew Rybka, dyr. teatru. - Przedstawienia dla najmłodszych cieszą się popularnością jedynie w roku szkolnym. Wtedy przychodzą na nie całe szkoły. Na feriach zawsze brakuje widzów - dodaj