Całkiem prawdopodobne, że za rok Muzeum Dobranocek z ciasnych dwóch pomieszczeń przy ul. Słowackiego przeniesie się do budynku teatru Maska. Zyska kilkakrotnie większą powierzchnię
To nie jest zła wiadomość. Teraz muzeum, które zostało uruchomione pod koniec ub. roku, gnieździ się w dwóch pomieszczeniach. Jego pomysłodawca i właściciel zbiorów Wojciech Jama od razu mówił, że lokalizacja przy ul. Słowackiego to może być tylko przejściowe rozwiązanie. Jama od końca maja nie jest już dyrektorem muzeum. Jest nim Antoni Borek, dyrektor teatru Maska. To właśnie w tym budynku przy ul. Mickiewicza ma swoją siedzibę w przyszłości znaleźć Muzeum Dobranocek. - To pomysł, który funkcjonuje już od dawna. Teraz postanowiliśmy do niego wrócić - potwierdza dyrektor Borek. Rzeczywiście, zanim muzeum powstało, rozważana była ta lokalizacja. Ale teatrowi nie udało się wtedy rozwiązać umowy najmu z właścicielem restauracji, która była tam ulokowana. To w tym dokładnie miejscu, na dwóch poziomach, ma mieścić się w przyszłości Muzeum Dobranocek. - Restauracja już opuściła nasz budynek, a my napisaliśmy wniosek un