EN

13.02.2010 Wersja do druku

Rzeszów. Księgowa z Maski zagarnęła ok. 300 tys. zł

Prokuratura bada, jak mogło dojść do wyparowania kilkuset tysięcy złotych z rzeszowskiego Teatru Maska [na zdjęciu] i Muzeum Dobranocek. Trop wiedzie do głównej księgowej, która już przyznała się do wyprowadzenia pieniędzy. Została dyscyplinarnie zwolniona z pracy.

Teatr Maska, w którym są przedstawienia dla najmłodszych, i Muzeum Dobranocek mają od kilku miesięcy wspólną dyrekcję i księgowość. Dyrektorem jest Antoni Borek. Jest przybity i niechętnie rozmawia o sprawie kradzieży pieniędzy z kont obu instytucji. Dowiedzieliśmy się o niej nieoficjalnie: usłyszeliśmy, że z konta teatru i muzeum zniknęły duże pieniądze. Czy to prawda? - Mogę potwierdzić jedynie, że straciłem zaufanie do naszej głównej księgowej. Pewne informacje, dokumenty wydały mi się nieprawidłowe. Obecnie w naszej instytucji trwa kontrola, sprawę zgłosiłem też już do prokuratury. Mogę powiedzieć jedynie, że chodzi o znaczącą kwotę. Główna księgowa już została zwolniona dyscyplinarnie - mówi nam na początek dyrektor Borek. Teatr nie miał zbyt rozbudowanej księgowości. Od 22 lat główną księgową była tu Edyta P. Na etacie jest tu jeszcze jedna osoba i na pół etatu kasjerka, która jednocześnie pełni obowiązki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wyprowadziła pieniądze z teatru lalek

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Rzeszów nr 37

Autor:

Małgorzata Bujara

Data:

13.02.2010

Teatry