Architektoniczny pomysł na pierwszy teatr muzyczny w regionie już jest: 3,5 tys. metrów kwadratowych z widownią na 500 osób, ruchomą sceną i zapadnią. Teraz radni miejscy i wojewódzcy muszą się zgodzić, by pieniądze na teatr zapisać w budżetach na rok 2006.
Wiem, że jest taki pomyśl, ale szczegółów nie znam. Dlatego jest za wcześnie, by wyrokować o decyzji Rady Miasta - mówi Andrzej Szlachta, były prezydent, a obecnie radny Rzeszowskiego Porozumienia Prawicy. - Pod koniec swojej kadencji prezydenckiej planowałem założenie teatru muzycznego w Domu Kultury WSK. Nadal uważam, że teatr muzyczny w Rzeszowie jest potrzebny. Na budowę trzeba 10 milionów Darmowy projekt teatru przygotował Romuald Loegler z Krakowa. Ten sam, który projektował m.in. Filharmonię Krakowską. Czuje sentyment do Rzeszowa, skąd pochodzi. - Budynek o powierzchni użytkowej 3,5 tys. metrów kw. powstałby przy ul. Szopena, w ścisłym związku z istniejącą Filharmonią Rzeszowską i szkołą muzyczną -tłumaczy Ryszard Winiarski, wiceprezydent Rzeszowa. - Sala miałaby 500-osobową widownie, ruchomą scenę, zapadnię. Podziemny parking pomieściłby 240 samochodów.Teatr muzyczny byłby inwestycją miasta i Urzędu Marszałkowskiego. - Na jego