Epidemia koronawirusa sparaliżowała kulturę. Od połowy marca zakazane są m.in. imprezy masowe. Straty, które z tego powodu ponosi branża, liczone są w milionach.
"O ile stosunkowo łatwo odbudujemy turystykę krajową, a następnie międzynarodową, o tyle powrót festiwali do formy, w jakiej dotychczas funkcjonowały, będzie niemożliwy bez systemowego wsparcia ze strony państwa" - uważają przedstawiciele polskich festiwali, którzy we wtorek (19 maja) wystosowali list otwarty do rządu. Wśród autorów listu, który podpisało do środy ponad 50 organizatorów, są przedstawiciele m.in. Conrad Festival w Krakowie i Rawa Blues Festival w Katowicach. Przekonują oni, że z powodu przedłużającej się niepewności ich sytuacja jest dramatyczna. O wsparcie proszą nie tylko resort kultury, lecz także ministerstwa finansów, rozwoju i spraw zagranicznych. "Sytuacja pandemiczna zatrzymała niemal wszystkie sektory gospodarki kreatywnej, w tym działalność instytucji kultury i przemysłów czasu wolnego. Z całą mocą uderzyła również w sektor festiwalowy" - czytamy dalej w liście. Przedstawiciele branży zauważają, że w P