Czy aktorka rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej ma coś wspólnego z lustracją? Ma, bo opowiada o... poezji w Radiu Rzeszów.
Beata Zaremba [na zdjęciu], aktorka rzeszowskiego teatru, raz w tygodniu na antenie Radia Rzeszów przybliża słuchaczom poezję. - Ja i lustracja? Może pan dzwoni nie do tej osoby co trzeba? Ja jestem aktorką, a nie dziennikarką - próbuje nas zniechęcić Beata Zaremba. Nie mylimy się. Pani Beata z rzeszowskim radiem jest związana umową o dzieło. - A ponieważ występuje w radiu, to musi się poddać lustracji - rozwiewa wszelkie wątpliwości Włodzimierz Rudolf, prezes Radia Rzeszów. - Paranoja totalna - komentuje Beata Zaremba. Nie tylko ona zostanie objęta ustawą lustracyjną, która wchodzi dzisiaj w życie. Zlustrować się muszą dyrektorzy szkół, samorządowcy, prawnicy, pracownicy naukowi i dydaktyczni uczelni prywatnych, publicznych i dziennikarze, którzy urodzili się przed 1 sierpnia 1972 r. - Boże! Ja wtedy miałam trzy latka. Z czego mam się tłumaczyć? Jestem czysta jak łza - emocjonuje się aktorka. - Ale jeżeli będę musiała się zlus